Moi kochani, to ciasto jest zdecydowanie jesienno-zimowym deserem. Przynajmniej tak mi się kojarzy. Cieszę się, że w końcu znalazłam chwilę ;)) i zmobilizowałam się by wrzucić ten przepis w końcu na bloga. Prawie zdążyłam przed wiosną ;). Jest to jedna z kilku moich ulubionych wersji ciasta z dynią. Inne receptury mam nadzieję kiedyś ujrzą światło