To jedno z tych ciast na które czeka się przez cały rok. Podobnie mam z kutią i pierogami z grzybami. Te aromaty, smaki, konsystencje są jedyne w swoim rodzaju i niezastąpione. Dlaczego? Zwykle kojarzą się nam z dzieciństwem, z czymś dobrym i przyjemnym. Można jednak zmienić odrobinę składy tych najbardziej tradycyjnych dań, aby były lżejsze w strawie, a co za tym idzie zdrowsze i równie smaczne. Ponad to u mnie w kuchni coraz bardziej roślinnie, bezglutenowe, a już na 100% bez cukru i bez pszenicy. Co roku „coś” innego starotradycyjnego idzie na tapetę. Początkowo były to głównie desery(wszelakiego rodzaju), następnie pasztety, bigosy=potrawki świąteczne, pieczenie wytrawne, barszcz, pierogi.. etc. ;) Udaje się! Naprawdę! Bywa to dość czasochłonne, wymaga serca, oraz pozytywnego nastawienia, że warto i że się uda ;). Zatem przedstawiam Wam makowiec w innej wersji. Pyszny, wilgotny, pachnący świętami, zdrowy i pożywny. Kolejny deser jako posiłek ;).
Składniki:
- 1 spora szklanka kaszy jaglanej
- 2 szklanki ulubionego mleka roślinnego ( u mnie ryżowe waniliowe)
- 2 łyżki słodu z daktyli
- skórka otarta z pomarańczy
- szczypta soli morskiej
- 2 spore szklanki domowej masy makowej
- 2 łyżki domowego masła orzechowego
- 100 g dobrej gorzkiej czekolady
- niepełna szklanka mleka kokosoweg0
*Domowa wegańska masa makowa:
500 g maku
100 g orzechów włoskich, drobno posiekanych
100 g migdałów blanszowanych, drobno posiekanych
100 g rodzynek królewskich i 100 g żurawiny bez cukru
100 g skórki kandyzowanej eko
1 szklanka syropu z agawy lub daktyli
5 czubatych łyżek oleju kokosowego
sok wyciśnięty z 1 pomarańczy
skórka otarta z 1 pomarańczy
2 łyżeczki ekstraktu migdałowego oraz 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Kaszę jaglaną zanim ugotujesz musisz dwu lub nawet trzykrotnie przelać wrzątkiem. Razem z mlekiem, syropem z agawy lub innym słodem, skórką z pomarańczy oraz szczyptą soli i gotować pod przykryciem na minimalnym ogniu przez ok. 20 minut. Tak ugotowaną kaszę przełożyć do naczynia miksującego i BARDZO dokładnie zblendować z masłem orzechowym (bez cukru i oleju palmowego) oraz masą makową na gładką. Ta dość gęsta masa musi być idealnie jednolita. Gdy jest już gotowa przekładamy ją do tortownicy o średnicy 22-23 cm i odstawiamy do ostudzenia. Jeśli chodzi o polewę to może być czekoladowa, czyli rozpuszczamy czekoladę z mlekiem kokosowym można dodać szczyptę cynamonu, studzimy i oblewamy nasz jagielnik makowy. Obsypujemy ulubionymi orzechami, sezonowymi owocami np. pomarańcza, granat, mandarynki, blanszowane na oleju kokosowym gruszki w cynamonie etc.. i konsumujemy z gracją w miarę możliwości ;-D.
* Masa Makowa:
Mak przelewamy wrzątkiem, wcale nie musisz go gotować. Mielimy go trzykrotnie. Następnie mieszamy ze wszystkimi składnikami, posiekanymi dość drobno. I gotowa. Przechowywać ją można w lodówce do 7 dni.
Dziękuję, że jesteście tutaj i nie tylko tutaj ze mną!
Uściski,
Ula