Dziś kolejna alternatywa dla wędlin, parówek, serów, serków, mięsnych pasztetów, puszek wszelakich etc.. Sycący, aromatyczny, energetyczny, wysokobiałkowy i po prostu PRZEpyszny pasztet z zielonej soczewicy w dwóch wersjach: foremkowej (zapieczonej) oraz pasztet jako pasta. Warto zrobić od razu z podwójnej ilości. Zapewniam ;)!
Składniki:
- 2 szklanki ugotowanej brązowej lub zielonej soczewicy
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- 100 ml delikatnego oleju
- 2 spore cebule
- 4 łyżki suszonej żurawiny lub 10 suszonych śliwek (owoce suszone staram się kupować niedosładzane oraz niesiarkowane!)
- 3 łyżki sosu sojowego bezglutenowego o obniżonej zawartości soli
- 2 liście laurowe
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 2 goździki
- ¾ łyżeczki majeranku ( polecam serie przyprawy BEZ CHEMII)
- ½ łyżeczki zielonej czubrycy ( np. z serii przypraw BEZ CHEMII)
- ¼ łyżeczki lubczyku ( najlepiej własny ususzony)
- szczypta gałki muszkatołowej (świeżo zmielonej)
- sól himalajska
- czarny pieprz (świeżo zmielony, u mnie wprost z Izraela;))
- kilka łyżek oleju do smażenia (możesz użyć bezwonnego oleju kokosowego)
- suszony koperek lub ulubione ziarna, nasiona do posypania
Zaczynamy od pokrojenia cebuli w kostkę, na patelni rozgrzewamy olej i dodajemy cebulę razem z liściem laurowym zielem angielskim oraz goździkami. Smaż na niedużym ogniu do czasu, aż cebula się zeszkli, wtedy wyjmij przyprawy i wyrzuć. Cebulę dodajemy do ugotowanej soczewicy razem z kaszą jaglaną, olejem, sosem sojowym, szczyptą soli i resztą przypraw. Zmiksuj na na gładką masę, spróbuj i dopraw do smaku większą ilością soli, jeśli jest taka potrzeba. Dodaj żurawinę i wmieszaj ją łyżką w masę. Jeśli wolisz zrobić pasztet ze śliwkami, wymieszana dokładnie masę wylewasz do wysmarowanej (oraz możesz obsypać formę zmielonymi orzechami w wersji bezglutenowej, wtedy jest jeszcze smaczniejszy) foremki, a śliwki delikatnie wciskasz wzdłuż przez środek. Piekarnik nagrzej do 180 stopni. Piec przez 45 minut z ustawieniem góra-dół. Pasztet możesz obsypać ulubionymi ziarnami lub nasionami oraz suszonymi ziołami, u mnie jest to najczęściej suszony koperek. Następnie wystudzić przez całą noc w foremce, rano wyjąć pasztet z formy i podawać. Jest idealny z marynowanymi warzywami, a ja najczęściej zajadam go z kiszonym ogórkiem i pomidorkami oraz białą rzodkiewką.
Druga opcja to prosty pasztet jako pasta z zielonej soczewicy:
Składniki:
- soczewica zielona lub brązowa
- 1 cebula
- czosnek ( u mnie 1 ząbek)
- majeranek ( kilka szczypt)
- zielona pietruszka ( do smaku)
- sól
- oliwa
Soczewicę ugotuj na sypko. Cebulę pokrój w kostkę i zeszklij na patelni, dopraw solą oraz majerankiem i posiekanym czosnkiem. Wszystkie składniki zmiksuj na gęstą masę. Schłodż przed podaniem. W innej wersji możesz dołożyć do pasty dwa jajka lub pieczona warzywa typu: marchew, seler, pietruszka, brokuł, kalafior odpowiednio przyprawione i skropione oliwą. Ta pasta jak i powyższy pasztet to idealne zamiennik śmieciowego jedzenia sklepowego „do chleba”. Idealnie smakują ze świeżymi warzywami oraz z kiszonkami oraz z dobrej jakości chlebem na zakwasie lub chlebkami jaglanymi, chlebem z samych ziaren. Do dzieła! ;)
Smacznego i inspirującego dnia!
Ula