Gdy za oknem zima.. ;)

O tej porze roku nie jest tak łatwo urozmaicać sobie gotowanie, chodzi mi głównie o kolorystykę i jakość warzyw. Robię więc co mogę;) Poza szeregiem aromatycznych i rozgrzewających zup, potrawek, gulaszy i tym podobnych, uwielbiamy wymyślać coraz to nowe PLACUSZKI ;) i tak np. z buraków, cukinii, kaszy jaglanej z warzywami lub owocami, kaszy gryczanej, soczewicy mamy już przerobione i posmakowane. Teraz na tapecie jest kalafior. Proste, mniej kaloryczne niż typowe placki ziemniaczane. Przerobiłam kilka wersji i dziś zaprezentuje Wam dwie opcje w jednym przepisie.  Zapraszam, rozsmakujcie się ;)

Skladniki:

  • 1 średni kalafior
  • mąka orkiszowa typ 700 lub mąka gryczana ( 3-4 spore duże łyżki)
  • 1 jajo (dobrej i sprawdzonej jakości lub w wersji wegańskiej: 3 łyżeczki zmielonego siemienia lnianego zalane odrobiną ciepłej wody)
  • sól himalajska lub ziołowa do smaku
  • opcjonalnie świeżo zmielony pieprz oraz czubryca zielona ( najlepiej z serii przypraw BEZ CHEMII)

Kalafior obieramy z liści, dokładnie myjemy i kroimy na pół. Na tarce o grubych oczkach ścieramy cały kalafior, następnie dodajemy mąkę, jajo lub zawiesinę z siemienia lnianego. Wszystko mieszamy ręcznie bardzo dokładnie i delikatnie. Na końcu przyprawiamy do smaku. Możesz użyć tych przyprw które wymieniłam lub innych swoich ulubionych. Każdy ma inny smak. I gotowe! Tego typu placuszki możesz zrobić właściwie z każdego warzywa moimi numer jeden w sezonie letnim są placuszki z cukinii. Ja zajadam je z domowym naturalnym jogurtem krowim lub roślinnym np. ryżowym lub owsianym, z surówkami, sałatkami, a nawet zdarzyło się z zupą imbirową zupą z marchwi. Moje dziecko zajadało je z wiejskim twarogiem i zielenią lub jajem sadzonym. Jeśli nie jadasz nabiału idealnie będzie tu pasować sałatka z ziołowym lub wędzonym tofu lub cieciorką i orzechami włoskimi.

 

 

 

Przyjemnego dnia,

U.