Lubię smacznie zacząć dzień niezależnie od tego jaki jest dalszy plan dnia, jaka to pora roku, czy to dzień pogodni, czy też w rytmie slow life. A już w szczególności gdy są to dni odświętne. Śniadanie otaczam wyjątkową celebracją, najchętniej w gronie moich najbliższych. Zapraszam Was tym razem na obiecany pasztet wegetariański. To jest zupełnie inny pasztet niż np. te z soczewicy (moje ulubione). Bardzo dobrze przyjmie się na wiosennym stole, w tym również wielkanocnym ;). Z dobrym chrzanem smakuje obłędnie. Spróbujcie sami!

Składniki:

  • 1 1/3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
  • 1 szklanka orzechów laskowych lub włoskich
  • 100 ml delikatnego oleju roślinnego
  • 2 spore marchewki
  • 2 pietruszki
  • 1 por
  • 2 laski selera naciowego
  • 2-3 ząbki czosnku, posiekane
  • sól kłodawska (do smaku)
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 2 ziarna ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • 1 łyżeczka majeranku
  • 1 łyżeczka suszonego cząbru
  • pół łyżeczki lubczyku
  • pół łyżeczki suszonego tymianku
  • spora szczypta gałki muszkatołowej

Pora pokrój w plasterki i wrzuć na dużą patelnię z lekko rozgrzanym olejem.Dodaj liście laurowe, ziele angielskie i smaż na niewielkim ogniu do czasu, aż por będzie szklisty i miękki. Marchewki oraz pietruszki zetrzyj na tarce, a seler naciowy pokrój w cienkie plasterki.

Gdy pory będą już gotowe, wyjmij ziele angielskie oraz liście laurowe, dodaj przygotowane warzywa, posiekany czosnek i dusić na małym ogniu przez około 15 minut, czyli do czasu, aż warzywa będą bardzo miękkie.

Miękkie warzywa przełóż do dużej miski. Dodaj ugotowaną kaszę jaglaną, orzechy, olej oraz pozostałe przyprawy i zmiksuj wszystko na gładką masę. Oczywiście dopraw do smaku solą i czarnym pieprzem. Przełóż masę do foremki wyłożonej papierem do pieczenia lub posmarowanej olejem i piec przez około 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.

Pasztet będzie lepszy i nie będzie miał wilgotnego spodu jeśli jest pieczony w foremce posmarowanej olejem oraz grubo wysypanej bułką tartą lub w wersji bezglutenowej mielonymi orzechami.

Pasztet po upieczeniu pozostawić do odpoczynku na noc, kroić rano. Najlepszy jest schłodzony. Dobrze się kroi, ale świetnie nadaje się do smarowania.

Smacznego moi kochani!

U.