Pomimo iż dostęp do maseł orzechowych i ich wybór jest obecnie naprawdę spory, wolę robić je sama. Dlaczego? Po pierwsze otrzymuję smak i konsystencję dokładnie taką jakiej potrzebuję lub na jaką mam właśnie ochotę ja lub moi domownicy.. Po drugie wiem dokładnie co w nim jest i używam orzechów dobrego pochodzenia. Po trzecie bardziej mi się to wbrew pozorom opłaca. Nut smakowych możesz stworzyć dosłownie tysiące. Możesz zrobić bardziej kremowe  i aksamitne (typu pasta, masło) lub jeśli lubisz jak coś Ci chrupie pod zębami to robisz bardziej typu crunchy(czyli z kawałkami orzeszków). Masła tego typu możesz użyć do pieczywa ( najlepiej domowego wypieku), jeść je z owocami, warzywami,  użyć do kremów do ciast lub jako składnik ciasteczek etc., dodawać do sałatek bezpośrednio lub do sosów, zup kremowych oraz do gulaszy, czy nawet koktajli. Sami widzicie, że można je zaserwować na wiele sposobów i każdej porze dnia. Ponad to orzechy zawarte w maśle m.in usprawniają pracę mózgu, są dla niego swoistym paliwem, są bogate w białko, potas, błonnik, magnez, witaminę E, witaminę B3 (niacynę), oraz kwasy oleinowe. Spożywanie niewielkich ilości masła orzechowego bez cukru, bez soli, bez dodatkowych olejów nie będzie miało złego wpływu również na naszą wagę(myślę tu o osobach na diecie). Wszystko zależy od tego z czym zjadasz orzechowy przysmak i w jakiej ilości. Jedliście kiedyś gruszkę z masłem orzechowym lub hummus z dodatkiem masła orzechowego? Jeśli nie to musicie tego spróbować!

 

Masło orzechowe klasyczne

Składniki:

  • 350g orzeszków ziemnych, bez soli i bez tłuszczu
  • 2 łyżeczki oleju arachidowego lub ryżowego
  • odrobin prawdziwego miodu lub  syropu z agawy lub melasy z karobu do smaku (opcjonalnie)
  • szczypta soli różowej

Orzeszki podprażamy na suchej patelni, mieszając i pilnując aby się nam orzechy nie przypaliły. Może także podprażyć orzechy w piekarniku w temp. 180 stopni. Koniec prażenia to moment gdy orzechy są lekko zarumienione i wydzielają przyjemny zapach. Orzechy muszą chwilę ostygnąć, następnie miksujemy je na dość gładką i gęstą masę. W zależności od tego jakiego urządzenia miksującego użyjecie, miksowanie warto przerywać i zbierać ze ścianek, aby cała masa była jednolicie zmiksowana. Gdy ten etap mamy już za sobą dodajemy ulubiony olej, odrobinę przegotowanej wody ( jeśli masło jest zbyt gęsto i ciężko się miksuje) oraz jeśli masz ochotę słodzidło (dodaj je właśnie teraz) oraz szczyptę soli. Miksowanie na każdym etapie powinno odbywać się pulsacyjnie. Przechowuj masło do miesiąca czasu w lodówce w szczelnie zamkniętym słoiku.

Masło migdałowe lub z nerkowców

Składniki:

  • 250g migdałów nieobranych lub nerkowców
  • 3 łyżki oleju z pestek winogron
  • 2 łyżki miodu lub syropu z daktyli lub melasy z karobu
  • szczypta cynamonu
  • szczypta soli

Migdały lub nerkowce delikatnie podprażamy na suchej patelni. Mieszając aby się nie przypaliły. Następnie orzechy muszę trochę ostygnąć i upływie czasu miksujemy je stopniowo dodając olej, słodzidło, cynamon oraz sól. Wszystko etapami i miksujemy pulsacyjnie, zgarniając łopatką pastę orzechową. Masa powinna być dość gładka oraz gęsta. W trakcie ucierania możesz dodać masła łyżkę oleju kokosowego nierafiowanego ( i zapachowego) oraz 4 łyżki wiórków kokosowych, wtedy masło zmieni swoja nutę smakową na migdałowo-kokosową lub nerkowcowo-kokosową. Inną przepyszną i ciekawą opcją jest dodanie do masła ekstraktu waniliowego lub cytrynowego.

 Smarowidła te są idealne na tostach z pieczywa na zakwasie i zdecydowanie NIE  pszennego. Bardzo dobrze komponują się z surowym masłem lub selerem naciowym= zdrowa przekąska. Pyszka!

Ja lubię gdy w maśle orzechowym są wyczuwalne orzechy, lecz jeśli wolisz gładziutką masę po prostu miksuj je dłużej.

Pozdrowienia wiosenne,

U.